15 lutego 2010

Pierwszy weekend - indyjski kebab



W pierwszy weekend proponuję smaki z krajów, w których już w tym momencie jest o wiele cieplej niż u nas. Nie kojarzę ich z rozgrzewającymi przepisami na zimowe dni, a raczej jako zwiastun oczekujących nas podroży, złotobrązowej opalenizny, nowych inspiracji przywiezionych z urlopu oraz obżarstwa pod gwiazdami.
Miłość do aromatycznych przypraw, niedawna wizyta w indyjskiej restauracji oraz wspaniała patelnia grillowa, która pojawiła się w mojej kuchni przyczyniły się do tego, że na ruszt wrzucam już teraz.
Dopiero wtorek, więc bez pośpiechu, w czwartek możecie rozpocząć przygotowania do weekendowego ucztowania.

Składniki (ok. 3-4 por):
600g mielonej wołowiny (na tatara)
duży ząbek czosnku
garść drobno posiekanej natki pietruszki
5 łyżek jogurtu naturalnego
3 łyżki oliwy
1 łyżeczka drobno posiekanego imbiru
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki kardamonu
1/2 łyżeczki kminku
1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
1/2 łyżeczki białego pieprzu
1/2 łyżeczki kminu rzymskiego
sól
patyczki do szaszłyków

Tak naprawdę to przepis jest banalnie prosty. Najważniejsze jest dobre mięso i przyprawy. Wszystkie wymienione ingrediencje wymieszajcie dokładnie i odstawcie na noc do lodówki. Uważam to za kluczowe! Patyczki do szaszłyków opłukajcie wodą. Dłońmi ulepcie niewielkie 'kiełbaski' z mięsa i nabijcie na patyczki. Na pożądnie rozgrzanej patelni (nie potrzeba tłuszczu)układajcie nasze kebaby i smażcie po ok. 4 minuty z każdej strony (w zależności od stopnia wysmażenia i ich grubości). Ja lubię soczyste (medium).
Kebaby wspaniale smakują z ryżem basmati, chlebkami naan, pitą, dipami jogurtowymi, chutneyami, sałatami i tak dalej... na co tylko macie ochotę! Ja proponuję pomidorki koktajlowe wymieszane ze świeżą papryką, serem kozim, sokiem z cytryny, oliwą, świeżo zmielonym kolorowym pieprzem i listkami świeżej mięty. Smacznego!

1 komentarz: